Czas swoje robi i często w potocznej rozmowie między swymi tutaj w Kanadzie, zachodzi sprzeczka, gdzie kto mieszkał i jak się nazywał? Wobec tych faktów, które przekreślają nazwiska tych ludzi, z którymi się żyło i tak dobrze ich się znało, postanowiłem dla pamięci na wszelki wypadek zanotować tych wszystkich, którzy żyli na samodzielnych gospodarstwach i też tych, którzy żyli dawniej, a obecnie ich nazwisk już w Bogdanówce nie było, ponieważ wymarli, wyemigrowali, lub przenieśli się do innych miejscowości. Może nie zdołałem ująć ich aż tak dokładnie, a to dlatego, że trudno jest po siedemnastu latach rozłąki to wszystko dokładnie pamiętać. Ująłem też tych, których w dawnej Bogdanówce nie było, a w przedwojennych latach zamieszkali w Bogdanówce przez pożenienie się z naszymi dziewczętami.
W dawnych latach, kiedy ludzie byli nie oczytani, nie znali historii swoich ziem, nie przywiązywali z byt wielkiej wagi, kto był jakiej narodowości, żenili się Polacy z Rusinkami i Rusini z Polkami. W dawnych czasach, w których nasi zaborcy trzymali ludność w ciemności, w grę wchodziły więcej sprawy materialne, a tym samym po wioskach odgrywały rolę tylko morgi ziemi.
Tak jak już zaznaczyłem w pierwszej części mojego pamiętnika, to przed pierwszą wojną światową naród polski zaczął się gwałtownie budzić z letargu, a to dlatego, że wojna wisiała między naszymi zaborcami na włosku, to też inteligencja, mieszczanie i duchowieństwo starali się uświadamiać cały naród by w tej rozrywce była przygotowana cała Polska. Budowano nowe kościoły, tworzono nowe organizacje polskie i budzono gwałtownie naród do nowego życia. Ukraińskie duchowieństwo, której dochody z polskich duszyczek urywały się, wstawiało silny sprzeciw. W wyniku tego, ten sprzeciw spotkał się z wielkim kontratakiem, w rezultacie czego zmalało łączenie Polaków z Ukrainkami i odwrotnie.
Wojna ukraińsko–polska w roku 1919 różnice te bardziej pogłębiła. Natomiast druga wojna światowa, która spławiła się krwią mordowanych Polaków przez bandy banderowców, położyła silną barierę, odgradzając zupełnie te dwa od wieków żyjące z sobą narody.
Ukraińcy gorzko zapłacili za swoje czyny przed trybunałami czerwonej Rosji i jęcząc w niewoli prosili tych, których przez kilka lat mordowali, o pomoc i o miłosierdzie nad nimi. Z tych ludzi, którzy zamieszkiwali Bogdanówkę do 1939 roku pozostała tylko nie liczna część. Dlatego właśnie postanowiłem dla pamięci, umieścić te nazwiska, które pamiętam, wedle spisu alfabetycznego.
- Daleki Żołnierski Szlak
- Pamiętnik Rodzinny Domańskich i Bogdanówki 1800-1945 r.
- Wiersze
Dodaj komentarz